Pierwszy lot szybowcem - relacja Adama Niewiadomskiego
Zainteresowany ofertą szkoleniową Aeroklubu Ziemi Mazowieckiej postanowiłem umówić się na lot szybowcem. Lotnictwem interesuję się od 24 lat. Moje doświadczenie opierało się na spotterskich wypadach na lotniska europejskie z aparatem w celu zdobycia zdjęć najciekawszych maszyn pasażerskich oraz na godzinach spędzonych na FS2004,FSX oraz Condor. Zawsze jednak zdawałem sobie sprawę, że kwintesencją latania jest szybowanie i wykorzystywanie sił natury. Zdecydowałem się na zapoznawczy lot szybowcem, jednak zaznaczyłem, że chcę zobaczyć jak wygląda lot z wykorzystaniem termiki.
Po uzgodnieniu szczegółów dostałem taką możliwość przy zastrzeżeniu, że muszę być pod telefonem kiedy wystąpią do tego warunki. Szczęśliwie po kilku dniach dostałem telefon z Areoklubu żeby za dwie godziny pojawić na lotnisku, ponieważ „być może” polatam. Szczęśliwy pojawiłem się na lotnisku o 13. Dowiedziałem się, że będę latał z Tomkiem (bardzo sympatycznym i profesjonalnym pilotem) szybowcem TWIN ASTIR nr SP-3779. Nie wiedziałem jeszcze, że to będzie tak wspaniałe przeżycie i lot pierwotnie zaplanowany max na godzinę zamieni się na pięciogodzinny, 300 kilometrowy przelot. Warunki nie napawały optymizmem o czym zostałem poinformowany ale jak już jesteśmy na lotnisku to latamy.
Wystartowaliśmy o 13:50 holowani na 600m.
Po wyczepieniu szukaliśmy noszeń, łaskawa stała się chmurka, która została wytworzona przez „wyziewy” najwyższego kominu Orlenu (dobre noszenie ale zapach zostawia wiele do życzenia :) ), która powstała na Wschód od naszego największego przedsiębiorstwa. Tam uzyskaliśmy 1200 m i udaliśmy się w kierunku północno-zachodnim.
(...)
Adam Niewiadomski
Czytaj całość relacji na stronie Aeroklubu Ziemi Mazowieckiej
Komentarze