Przejdź do treści
Ultralekkie statki powietrzne, fot. Pitman Air
Źródło artykułu

Notatka ze spotkania w siedzibie Ministerstwa Infrastruktury dotyczącego sytuacji w lotnictwie lekkim

Niniejszym publikujemy notatkę ze spotkania w siedzibie Ministerstwa Infrastruktury w dniu 25 października 2019 r. dotyczącego sytuacji w lotnictwie lekkim. Jego inicjatorem był Poseł Czesław Hoc. Notatka została sporządzona przez zarząd Aeroklubu Rzeczypospolitej Polskiej.


Ministerstwo Infrastruktury reprezentowały dwie Panie, jedną z nich była Dyrektor Departamentu Lotnictwa Beata Mieleszkiewicz. Urząd Lotnictwa Cywilnego reprezentowały trzy osoby: Dyrektor Departamentu Prawnego Iwona Grochowalska, Dyrektor Departamentu Techniki Lotniczej Andrzej Kotwica i Dyrektor Departamentu Personelu Lotniczego Wiktor Rosiński. Aeroklub RP reprezentowali członkowie Zarządu: prezes Wiesław Filosek, wiceprezes Dariusz Cymerys i członek Zarządu Michał Byszkin.

Na wstępie skierowaliśmy do przedstawicieli Ministerstwa postulat by wrócić do rozwiązań zawartych w projekcie ustawy UD 85. Wyraziliśmy również żal, że  mimo naszego zaproszenia nikt z  Ministerstwa Infrastruktury i ULC, nie pojawił na Konferencji Generalnej EMF w Warszawie. W odpowiedzi usłyszeliśmy, że Ministerstwo dalszego procedowania projektu Ustawy UD 85 nie przewiduje, a nieobecność przedstawicieli Ministerstwa na Konferencji EMF  wynikła z faktu, że zaproszenie Aeroklubu RP nie dotarło do sekretariatu Ministra, a do sekretariatu Biura Politycznego. Tym tłumaczeniem byliśmy zaskoczeni, ponieważ zaproszenie wysłaliśmy z  dużym wyprzedzeniem, pod prawidłowe adresy: mailowo i papierowo pocztą.

W trakcie spotkania Dyrektor A. Kotwica  wyraził rozczarowanie, że Aeroklub RP do dziś nie wystąpił z wnioskiem o wpisanie na listę podmiotów zatwierdzających, co byłoby odebrane przez Urząd jako akt dobrej woli i chęci współpracy z ULC. Wyjaśniliśmy, że mieliśmy taki zamiar, ale po przestudiowaniu treści wniosku, który w pkt 8 zawiera:

Osoba upoważniona do podpisywania, świadectw spełnienia wymagań technicznych, zatwierdzeń i innych zaświadczeń wystawianych w związku z oceną techniczną (niepotrzebne skreślić)

uświadomiliśmy sobie, że upoważnienie tylko jednej osoby przez Zarząd organizacji skupiającej wiele podmiotów i osób fizycznych, konstruktorów, budowniczych i mechaników z uprawnieniami nadanymi przez ULC, „do podpisywania świadectw spełnienia wymagań technicznych, zatwierdzeń i innych zaświadczeń...” mija się z celem. To tak np. jakby NOT był reprezentowany tylko przez jednego inspektora.

W dalszej części spotkania Dyrektor A. Kotwica wyraził opinię, że popieranie OPT – OUT jest bezcelowe w sytuacji gdy EASA przygotowuje przepisy PART 21 Light zawierające jednolite wymagania techniczne i sposób nadzorowania ich realizacji, co zapewni ład i porządek w całej Europie. Nadzory społeczne niewątpliwie znikną jako niepożądane, co już, według słów Pana Kotwicy objawia się w Czechach, gdzie rzekomo producenci z nadzoru LAACR nie są zadowoleni. Ta wypowiedź wprawiła w konsternację nas instruktorów i pilotów z uprawnieniami nadanymi przez LAACR, a szczególnie Dariusza Cymerysa Sekretarza Generalnego EMF, aktywnego członka LAACR, wiceprezesa Aeroklubu RP, ale ze zdaniem strony przeciwnej niekoniecznie trzeba się zgadać, ale szanować trzeba.

Dyrektor A. Kotwica podkreślił również dobrodziejstwo nowych regulacji dotyczących lotnictwa ultralekkiego w Polsce w postaci rozporządzenia 1040, 1041, które zaowocowało szybkim przyrostem nowo zarejestrowanych samolotów z liczby niecałe 300 na sporo ponad 300. W tym momencie obecny na spotkaniu poseł Cz. Hoc zadał pytanie: ile w Czechach na chwilę obecną zarejestrowanych jest samolotów ultralekkich i stwierdził, że na tle 3000 samolotów w Czechach, nasze polskie „ponad 300” wypada bardzo mizernie. Dyrektor A. Kotwica stwierdził, że wynika to z różnej natury Polaków i Czechów, bo Czesi są bardziej praktyczni i lepiej zorganizowani.

Tu należałoby wtrącić drobne sprostowanie: po transformacji w latach 90 – tych lotnictwo w Polsce rozwijało się ponad wszelką miarę. Setki motolotni i samolotów ultralekkich rodzimej konstrukcji pojawiło się na polskim niebie, organizowane były wielkie zloty i imprezy lotnicze w Oleśnicy, Poznaniu, Szamocinie k/Gniezna i w innych miejscach, na które chętnie przyjeżdżali nasi sąsiedzi ze Wschodu, szczególnie z ówczesnej Czechosłowacji i zazdrościli nam luzu i swobody, bo oni u siebie latać nie mogli. Czołowy czeski producent Tomasz Tlusty (TL ULTRALIGHT) uczył się  w Polsce latać. Tylko we Wrocławiu były 3 lub 4 małe firmy produkujące samoloty Zodiac, Zenith, lub montujące samoloty Sky Lark z KITów. Takich miejsc w Polsce było mnóstwo, dziś po nich nie ma śladu.

Pod koniec naszego spotkania zadaliśmy przedstawicielom ULC pytanie, szczególnie przedstawicielce Departamentu Prawnego: co  stanie się z polskim rozporządzeniem 1040 oraz 1041, w sytuacji gdy niebawem wejdzie w życie PART 21 Light? Odpowiedź była definitywna i jednoznaczna: z dniem wejścia PART 21 Light, przepisy wewnętrzne przestaną obowiązywać. Tę informację przyjęliśmy do wiadomości jako rzecz nieuniknioną, trudno nam jednak podzielać entuzjazm ULC, że inicjatywa EASA będzie pozytywnie skutkować rozwojem lotnictwa lekkiego w Polsce i Europie.

Na tym oficjalna część spotkania się zakończyła, a w podsumowaniu można wysnuć generalny wniosek, że rozporządzenie 1040 oraz 1041 to doraźny, krótkotrwały eksperyment ULC bez przyszłości, a gdy nadzory społeczne w Czechach, Niemczech i Francji w ramach OPT – OUT nie obronią się, niecertyfikowane lotnictwo amatorskie w obecnej formule zniknie w całej UE
PS.

Powyższe sprawozdanie dedykujemy Panu Dariuszowi Lewkowi, wieloletniemu członkowi ARP. Treść sprawozdania została przedstawiona do wiadomości ULC, szczególnie Panu Dyrektorowi A. Kotwicy, a ponieważ nie została w żaden sposób zakwestionowana, należy uznać,  że jest zgodna z intencjami i treścią wypowiedzi stron.   

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony