Przejdź do treści
Źródło artykułu

Kosmiczna impreza na lotnisku Rudniki

– Hobby, przyjemność, sposób spędzania wolnego czasu, ale i rywalizacja, emocje, adrenalina – mówią o swojej pasji uczestnicy Mistrzostw Polski Modeli Kosmicznych, które odbyły się w pierwszej połowie lipca tego roku na lotnisku Rudniki koło Częstochowy. Modelarze startowali w kilku klasach. 

Były to zawody dla modeli rakiet. Są wykonane z lekkich materiałów, głównie laminatu i papieru. Każdy model jest napędzany fabrycznym silnikiem rakietowym o odpowiednich parametrach. 

– Modele startują pionowo z wyrzutni. Po starcie rakieta wyrzuca spadochron lub taśmę hamującą. Są też modele z opadaniem wirowym – mówi Mariusz Wrona z Aeroklubu Częstochowskiego, organizator zawodów. – Na mistrzostwach były też modele rakietoplanów. To modele szybowców startujące także pionowo z wyrzutni jak rakiety. Po zakończeniu lotu na silniku rakietowym rozkładają się automatycznie skrzydła i lot jest kontynuowany jak normalnego szybowca. 

Zawodnicy mogli zgłosić do mistrzostw po dwie rakiety i musieli wykonać nimi po trzy loty. W klasie S3A dwoje zawodników: Anna Wojnicz z MTS Kwidzyn i Leszek Małmyga z Aeroklubu Ziemi Lubuskiej uzyskało ten sam czas w każdej kolejce i o zwycięstwie musiała rozstrzygnąć dogrywka. Lepszy w niej okazał się Leszek Małmyga i to on wywalczył złoty medal. Trzeci był Bartłomiej Tokarczyk (KM „Zefirek” Muszyna), który zdobył brązowy medal. 

W klasie S4A pierwszy na podium stanął Szymon Byrtek (MTSR  „Sowiniec”). Drugi był Krzysztof Przybytek (MTSR  „Sowiniec”), a trzeci Sławomir Łasocha (SSMG „Twoje Miasto”). Najlepsza z kobiet w tej klasie – Beata Sadowska-Arasimowicz (SW) zajęła czwartą lokatę. W klasie S6A triumfował Krzysztof Przybytek. Srebro wywalczyła Beata Sadowska-Arasimowicz. Brąz ponownie zdobył Sławomir Łasocha. Najlepszy w klasie S9A był Sebastian Szulc (MTS). Drugą pozycję zajął Michał Filas (MTSR), a na trzecim miejscu znalazł się Marek Arasimowicz (SW). W klasie S6A rozegranej wśród kobiet  złoty medal wylatała Agata Dudziak-Przybytek (MTSR). Srebro wywalczyła Agata Kluba (GSML), a brąz zdobyła Beata Sadowska-Arasimowicz. 
 


Od lewej: Agata Kluba, Agata Dudziak-Przybytek, Beata Sadowska-Arasimowicz 

Wśród juniorów w klasie S3A najlepszy okazał się Paweł Chołody (SW). Drugi był Robert Wolnicki (KA), a trzeci Patryk Hopej („Zefirek”). Najlepsza z dziewcząt Wiktoria Maj (KA) była piąta. W klasie S4A rozegranej wśród juniorów na podium stanęli: Bartek Chołody (pierwszy), Kacper Tyburek (drugi) i Patryk Sadowski (trzeci) – wszyscy z klubu SW. Wśród dziewcząt najlepsza była znów Wiktoria Maj, która zajęła dziewiąte miejsce. W klasie S6A złoty medal zdobył junior Mateusz Niebielski (MTSR), srebro – Paweł Chołody, a brąz – Jan Guzik (MTSR). Agata Kluba (GSML) najlepiej wypadła wśród dziewcząt i ulokowała się na piątej pozycji. Najlepszym juniorem w klasie S9A okazał się Mateusz Dyba (MTSR). Drugie miejsce zajął Stanisław Wolnicki (KA), a trzecie Maciej Piasecki (MTSR). Tuż za podium znalazła się Wiktoria Maj. 
 


Od lewej: Beata Sadowska-Arasimowicz, Krzysztof Przybytek, Sławomir Łasocha 

– Jest wymiana pokoleń. Grupa seniorów utrzymuje wysoki poziom sportowy, ale są i juniorzy. Cieszę się, że młodzież też pasjonuje się modelarstwem kosmicznym i osiąga coraz lepsze wyniki – mówi Krzysztof Przybytek, członek Młodzieżowego Towarzystwa Sportowo-Rekreacyjnego „Sowiniec” w Krakowie, od 21 lat członek kadry narodowej w modelarstwie kosmicznym. W dzieciństwie marzył, żeby zostać konstruktorem lotniczym. W dorosłym życiu zajął się mechaniką precyzyjną, budową maszyn. Konstruktorem lotniczym jest w modelarni. – Z grupy, która przychodzi do modelarni na ogólno modelarskie zajęcia, część rezygnuje. Zostają najbardziej wytrwali, dla których modelarstwo staje się życiową pasją. 

Modelarstwo odgrywa ważną rolę w edukacji lotniczej dzieci i młodzieży. Łączy w sobie wiele aspektów wychowania tak ogólnego, jak i technicznego, lotniczego i fizycznego. Uczy dzieci i młodzież majsterkowania, technicznego myślenia, precyzji, ale także systematyczności, pracy w grupie i walki ze stresem. 


Od lewej: Anna Wojnicz, Leszek Małmyga, Bartłomiej Tokarczyk. Obok podium: Jacek Bogatko i Włodzimierz Skalik 

– Dla części młodych modelarzy jest trampoliną, z której trafiają do dużego lotnictwa. Niektórzy piloci, kontrolerzy ruchu, inżynierowie, meteorolodzy właśnie od modelarstwa zaczynało swoją drogę do lotnictwa – mówi Włodzimierz Skalik, prezes aeroklubów: Polskiego i Częstochowskiego. – Modelarstwo lotnicze to wyjątkowa dyscyplina sportu. Jest zapleczem kadrowym dla pozostałych dyscyplin sportów lotniczych. Właśnie od modelarstwa często zaczynają przyszli piloci, szybownicy, skoczkowie spadochronowi czy paralotniarze –dodaje pilot. (wik) 

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony