Przejdź do treści
Źródło artykułu

Trening służb w perspektywie pilota F-16

W jesienny, czwartkowy poranek dwa samoloty F-16 z 32. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Łasku wystartowały do strefy w celu wykonania walki powietrznej na małej odległości (BFM – Basic Fighter Maneouvers).

Po niecałej godzinie lotu samoloty wróciły na lotnisko. Podchodząc do lądowania, prowadzący ugrupowanie zameldował o niesprawności instalacji hydraulicznej i tlenowej. Służby kierowania lotami podjęły natychmiastowe działania w celu przygotowania się do przyjęcia niesprawnego samolotu.

Awaria instalacji hydraulicznej jak i tlenowej w najgorszym przypadku może zakończyć się katapultowaniem pilota i utratą samolotu. Lądowanie niesprawnego samolotu prowadzącego, którego niesprawny „Jastrząb” zablokował drogę startową, wiązało się z niemożnością lądowania skrzydłowego.

W tej sytuacji podjęto działania mające na celu skoordynowanie lądowania samolotu F-16, pozostającego w powietrzu na pobliskim lotnisku cywilnym Łódź – Lublinek.

Decyzje musiały zapadać szybko, gdyż w samolocie kończyło się paliwo. W wyniku bardzo dobrej współpracy i koordynacji kontrolerów ruchu lotniczego w Łasku i Łodzi - samolot F-16 w niecałe 8 minut po podjęciu działań uzgadniających - wylądował w Łodzi. Niestety, lądowanie nie obyło się bez następstw. Samolot uległ awarii i niezbędna była interwencja straży pożarnej z łódzkiego lotniska.

W tym czasie trwała już akcja ratunkowa oraz ewakuacja załogi z uszkodzonego samolotu. Wojskowi strażacy bardzo sprawnie zabezpieczyli samolot i pomogli załodze opuścić samolot. Po niecałych 20 minutach lotnisko w Łasku było gotowe do przyjmowania kolejnych statków powietrznych.

***

Opisana wyżej sytuacja była scenariuszem szkolenia służb lotów, które odbywa się dwukrotnie w ciągu roku. Celem szkolenia jest sprawdzenie działalności służb, zabezpieczających operacje lotnicze w sytuacjach szczególnych. Praktyczna część szkolenia poprzedzona jest zajęciami teoretycznymi zakończonymi egzaminami. Po raz pierwszy element szkolenia praktycznego przećwiczono w trakcie lotów. Do tej pory odbywało się to „na sucho”. „Jastrząb” symulował lądowanie i zablokowanie pasa lub inną sytuację szczególną na ziemi.

W teorii ćwiczono również wysyłanie pozostałych samolotów na lotniska zapasowe.

Celem bieżącego szkolenia było sprawdzenie możliwości wykorzystania lotniska Łódź – Lublinek w sytuacji szczególnej, gdy pozostałość paliwa lub rodzaj awarii uniemożliwia lądowanie w Łasku i dolot do najbliższego lotniska wojskowego (Krzesiny lub Powidz). Ocenie poddano również współdziałanie z łódzkim portem lotniczym, możliwość odtworzenia gotowości samolotu F-16 do lotu oraz sprawność strażaków z Łodzi.

Dyrekcji lotniska oraz wszystkim zaangażowanym w szkolenie pracownikom należą się szczególne wyrazy uznania za wyrażenie zgody na przeprowadzenie treningu, bezproblemową koordynację lądowania, wiedzę oraz fachową obsługę naszego „efa”.

Samolot po wykonaniu obsług polotowych i zatankowaniu odleciał bezpiecznie do Łasku.

Pomimo, iż cały trening symulował tylko potencjalne zdarzenie to profesjonalizm i determinacja służb zabezpieczających loty w 32. Bazie Lotnictwa Taktycznego nie pozostawiają złudzeń, że w sytuacji naprawdę krytycznej ludzie ci staną na wysokości zadania i egzamin praktyczny zdadzą na piątkę z plusem. Taka świadomość umożliwia pilotom bezpieczne wykonywanie zadań, gdyż wiedzą, że w przypadku niesprawności samolotu, są na ziemi ludzie gotowi przyjść im z pomocą, czasem ryzykując nawet własnym życiem.

W ramach podjętej współpracy z lotniskiem w Łodzi planowane jest zacieśnianie kooperacji. Niewykluczone, że „Jastrząb” będzie częstszym gościem na lotnisku w Lublinku. W przyszłości planowane jest podjęcie współpracy z lotniskami cywilnymi znajdującymi się w pobliżu Łasku – z Katowicami i Krakowem.

mjr pil. Łukasz PIĄTEK
32 BLT

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony