Przejdź do treści
W-3WARM Anakonda z 43. Bazy Lotnictwa Morskiego - start - wieża w tle (fot. kmdr ppor. Marcin Braszak)
Źródło artykułu

Lotnicy SAR poszukiwali załogi przewróconego jachtu i nieśli pomoc załogantowi holownika

W piątkowy wieczór i noc załoga SAR z Gdyni-Babich Dołów poszukiwała rozbitków z przewróconego na Zatoce Gdańskiej jachtu DELPFIA24. W sobotni poranek poszukiwania kontynuowała załoga samolotu M28B 1R z Siemirowic. Kolejna akcja ratownicza miała miejsce w niedzielę, wieczorem.

W piątek (8 kwietnia) o godz. 16.46 załoga dyżurna SAR z 43. Bazy Lotnictwa Morskiego w Gdyni-Babich Dołach postawiona została w stan gotowości alarmem ratowniczym „człowiek za burtą”. Otrzymane informacje wskazywały, że na Zatoce Gdańskiej przewrócił się jacht DELPFIA24 i w wodzie znalazły się cztery osoby, stanowiące jego załogę. Śmigłowiec poszukiwawczo-ratowniczy W-3WARM Anakonda wystartował o godzinie 16.58; cztery minuty później załoga rozpoczęła przeszukiwanie wskazanego rejonu. O godz. 17.10 zlokalizowano przewrócony jacht, a chwilę później jednego z rozbitków, którego natychmiast podjęto z wody i przekazano na statek SAR1500 Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa. Kontynuowano poszukiwania pozostałych rozbitków, jednak o godz. 19.17, ze względu na pozostałość paliwa, przerwano poszukiwania i śmigłowiec powrócił na lotnisko Oksywie. O godzinie 20.09 Anakonda ponownie znalazła się w rejonie, wznawiając poszukiwania. Tym razem poszukiwania przerwano o godzinie 20.26 ze względu na pogarszające się warunki atmosferyczne. O 23.18 załoga SAR udała się ponownie w rejon poszukiwań i prowadziła je do godz. 0.49, kiedy to otrzymała sygnał od koordynatorów akcji ratowniczej o jej zawieszeniu. W sobotę rano, o godz. 6.27 w rejon akcji wystartował samolot M28B 1R Bryza z 44. Bazy Lotnictwa Morskiego w Siemirowicach, prowadząc poszukiwania przez kolejne 2 godziny. Niestety, bez rezultatów.

W niedzielny wieczór (10 kwietnia) załoga SAR z 43. Bazy Lotnictwa Morskiego, pełniąca dyżur ratowniczy na lotnisku Oksywie, postawiona została w stan gotowości alarmem ratowniczym „pomoc medyczna”. Z przekazanych załodze informacji wynikało, że jeden z załogantów holownika CENTAUR II, znajdującego się ok. 23 mil morskich na północ od Łeby wymaga natychmiastowej hospitalizacji. Załoga śmigłowca poszukiwawczo-ratowniczego W-3WARM Anakonda, wystartowała o godzinie 19.48, kierując się na pozycję statku. Po wejściu w rejon jednostki, na jej pokład opuszczono ratownika, który o godzinie 20.26 podjął poszkodowanego na pokład śmigłowca. O godzinie 20.55 Anakonda wylądowała na lądowisku Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Słupsku i poszkodowany został przekazany służbom medycznym. Po przetransportowaniu chorego, śmigłowiec uzupełnił paliwo na lotnisku 44. Bazy Lotnictwa Morskiego w Darłowie i wylądował na lotnisku macierzystym, w Gdyni-Babich Dołach o godz. 22.10

Brygada Lotnictwa Marynarki Wojennej jest jedyną w Polsce formacją lotniczą utrzymująca ciągłą gotowość do prowadzenia działań ratowniczych z powietrza nad obszarami morskimi. Całodobowy dyżur SAR/ASAR, w ramach polskiej strefy odpowiedzialności "Konwencji o poszukiwaniu i ratownictwie morskim" oraz „Konwencji o międzynarodowym lotnictwie cywilnym”, pełniony jest przez załogi śmigłowców W-3WARM w 43. Bazie Lotnictwa Morskiego w Gdyni-Babich Dołach oraz śmigłowców Mi-14PŁ/R lub W-3WARM w 44. Bazie Lotnictwa Morskiego w Darłowie. Przez cały czas, system ratownictwa wspiera załoga samolotu patrolowego M28B 1R Bryza, pełniąca całodobowy dyżur na lotnisku w Siemirowicach koło Lęborka.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony