Przejdź do treści
Źródło artykułu

Wspomnienie z AERO 2011 – polska firma AERO AT

Na targach lotniczych AERO 2011 które w połowie kwietnia odbywały się w niemieckim Friedrichshafen, nie mogło zabraknąć firmy AERO AT - producenta samolotów AT-3 i AT-4 (wersja AT-3 zmodyfikowana zgodnie z wymogami amerykańskiej kategorii LSA - Light Sport Aircraft). Dlatego też odwiedziliśmy ich stoisko, by bliżej poznać producenta popularnych poza granicami naszego kraju samolotów. To dzięki swoim znakomitym właściwościom i osiągom, konstrukcje wytwarzane przez mielecką spółkę są jednymi z najpopularniejszych i najbardziej rozpoznawalnych maszyn pochodzących z naszego kraju.

Początki AERO sięgają 1994 r., kiedy Tomasz Antoniewski postanowił zaprojektować, certyfikować i wdrożyć do produkcji niedrogi i ekonomiczny samolot szkolno - turystyczny. Wtedy też, na wydziale MEiL Politechniki Warszawskiej powstał AT-1, a dwa lata później został zbudowany AT-2, na którym prowadzono badania niezbędne do uzyskania świadectwa typu. W latach 1997-98 zbudowano dwa egzemplarze AT-3, na których przeprowadzono próby statyczne i testy w locie.

W czerwcu 1997 AERO AT wystąpiła do Głównego Inspektoratu Lotnictwa Cywilnego z wnioskiem o certyfikację samolotu AT-3 zgodną z europejskimi przepisami JAR-VLA, a dwa lata później samolot otrzymał Świadectwo Typu Nr BB-210. Pierwsze pięć samolotów AT-3 zamówionych przez Aeroklub Polski i Aeroklub Warszawski dostarczono w 2002r. W lutym 2003 roku firma otrzymała Certyfikat na wersję produkcyjną, wyposażoną w silnik Rotax 912S, a dwa lata później AT-3 R100 otrzymał Certyfikat Typu EASA CS-VLA. W 2010r. maszyna została certyfikowana przez FAA.

Zapytany na targach o dotychczasową wielkość produkcji, prezes AERO AT, Tomasz Antoniewski, odpowiedział, że: „Spółka AERO wyprodukowała do tej pory ok. 100 samolotów, z czego ponad sześćdziesiąt to były AT-3, a reszta AT-4, które są przeznaczone głównie na rynek amerykański. Dla tej kategorii konstrukcji powoli otwiera się również rynek europejski, jak również Daleki Wschód”.

Azjatycki rynek zbytu, ze względu na jego olbrzymi potencjał, staje się coraz bardziej atrakcyjny dla większości producentów segmentu general aviation. Podobną filozofię ekspansji stosuje również polska spółka. „Sprzedaliśmy samoloty do Malezji, jak również do Korei Południowej, gdzie naszym dealerem jest szkoła lotnicza i uniwersytet techniczny. W kręgu naszych zainteresowań są również Chiny, gdzie jak wiadomo rynek dopiero się otwiera. Prowadzimy dosyć zaawansowane rozmowy nad pozyskaniem dealera w tym kraju i do końca roku spodziewamy się dostarczyć tam osiem maszyn”, wyjaśnił Tomasz Antoniewski.

Obecnie spółka może wyprodukować do 50 samolotów rocznie, co jak na polskie warunki jest bardzo dobrym wynikiem. Taka liczba maszyn może być zmontowana przez obecną załogę fabryki, która liczy ponad 30 osób, natomiast sam obiekt jest przygotowany na produkcję nawet 100 samolotów.

Odnosząc się do sytuacji na rynku general aviation, prezes AERO AT zauważył pierwsze oznaki odrodzenia koniunktury. „Jeżeli chodzi o kryzys na rynku GA, to statystycznie największe załamanie przyniósł rok 2009, kiedy spółka sprzedała ledwie połowę tego, co w latach poprzednich. W 2010 r. nastąpił minimalny wzrost, natomiast obecny rok wygląda obiecująco, aczkolwiek na razie mamy dopiero okres wiosenny, gdzie wszyscy otwierają hangary i dopiero zdają sobie sprawę, jaki jest ich stan posiadania.” Nasz rozmówca dodał, że w ostatnim czasie firma podpisała umowę z jednym z polskich ośrodków szkoleniowych.

Samolot AT-3 napędzany jest silnikiem Rotax 912 S, o mocy 100 KM i posiada 3 łopatowe, elastyczne śmigło ELPROP przestawiane na ziemi. Ciężar maksymalny konstrukcji to 582 kg, a ciężar własny 360 kg. Zbiornik paliwa mieści 70l paliwa. Maszyna posiada powierzchnię nośną 9,3 m², rozpiętość 7,55m, długość 5,88m i wysokość 2,23m. Prędkość przeciągnięcia to 82 km/h, przelotowa 200 km/h, manewrowa 208 km/h, a maksymalna 220km/h. Konstrukcja posiada zasięg 717 km i może wykonywać loty na pułapach dochodzących do 4000m.

Jak informuje producent, AT-3 to najtańszy i o najniższych kosztach eksploatacyjnych certyfikowany samolot, który posiada m.in. znakomite własności lotne i pilotażowe, zabezpieczenie antykorozyjne, bezresursowy płatowiec i stałe śmigło, silnik dostosowany do paliwa bezołowiowego, bezobsługowe podwozie, kabinę wykonaną z wysokiej jakości lotniczej Plexi, koła i opony znanego na świecie producenta oraz gwarancję zgodną z wymogami Unii Europejskiej.



W Polsce lata zaledwie pięć AT-3 i jeden AT-4, co jest dowodem na to, jak bardzo te konstrukcje doceniane są za granicą. Właściciel spółki poinformował nas, że w najbliższej przyszłości zostaną wprowadzone pewne modyfikacje, które będą dotyczyły głównie wyposażenia. „W ostatnim czasie zakończyliśmy certyfikację glass cockpitu, opartego na Garminie 500 i szykujemy się do ukończenia certyfikacji umożliwiającej wykorzystanie konstrukcji do holowania i operowania przy większym wietrze bocznym. Działania te są efektem zapotrzebowania naszych klientów. Myślimy również o certyfikacji IFR, bo w tej chwili samolot może operować w warunkach nocnych VFR, a przy zastosowaniu szklanego kokpitu, osiągnięcie IFR jest już bliskie. Co prawda maszyna ta nie jest przeznaczona do lotów w warunkach IFR, ale do szkolenia w tym zakresie jak najbardziej”, stwierdził Antoniewski, dodając, iż jego największym tegorocznym marzeniem jest podwojenie dotychczasowej sprzedaży.


 

Czytaj również:
Lotnicza orgia nad Jeziorem Bodeńskim czyli AERO 2011 we Friedrichshafen
Wspomnienie z AERO 2011: SOLARIS Group Aviation & Wind

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony