Przejdź do treści
Źródło artykułu

Przygotowania spadochroniarzy do sezonu

Spadochronowa reprezentacja Wojska Polskiego zakończyła pierwsze w tym roku zgrupowanie kadry narodowej w skokach na celność lądowania. Pięciodniowy trening żołnierzy odbywał się we Włoszech. Przed zawodnikami pracowity sezon. Chcą zająć wysokie miejsca w zawodach o Puchar Świata i wojskowych mistrzostwach świata.

W zgrupowaniu wzięli udział żołnierze z 6 Brygady Powietrznodesantowej oraz prawie wszyscy podopieczni ppłk. Wojciecha Polczyka, komendanta Ośrodka Szkolenia Wysokościowo-Ratowniczego i Spadochronowego w Poznaniu. – Na zgrupowaniu we Włoszech byli: por. Iwona Raczkiewicz, st. chor. sztab. Andrzej Lamch, kpr. Tomasz Rapita, st. szer. Wojciech Gruszczyński, st. szer. Piotr Kut i szer. Jakub Mróz. Wraz z nimi do startów w nowym sezonie przygotowują się również sierż. Rafał Zgierski i st. kpr. Tomasz Podstawka z 6 Brygady Powietrznodesantowej – wylicza ppłk Polczyk. – Jakub Mróz w tym sezonie będzie rywalizował o punkty w Pucharze Świata w kategorii juniorów. Natomiast Andrzej Lamch wraca do skakania po kilkuletniej przerwie. Mam nadzieję, że ten utytułowany zawodnik pomoże reprezentacji Wojska Polskiego powalczyć o wysoką lokatę w klasyfikacji drużynowej Pucharu Świata. Liczę też, że będzie wspierał młodszych kolegów na priorytetowej w tym roku imprezie, jaką są dla nas wojskowe mistrzostwa świata – dodaje oficer.

Chorąży Andrzej Lamch w ostatnich latach był trenerem kadry narodowej oraz sędzią międzynarodowym. Teraz jest trenerem reprezentacji Wojska Polskiego w skokach na celność lądowania. Zastąpił na tym stanowisku st. chor. sztab. Piotra Augustyniaka, który ostatnio zakończył służbę w Ośrodku Szkolenia Wysokościowo-Ratowniczego i Spadochronowego. Karierę wojskową w poznańskim ośrodku zakończył również czołowy spadochroniarz mł. chor. Maciej Lamentowicz. – Nie ma „Lamenta”, ale jest Lamch. Na pewno nie zapomniał jak się skacze. Wierzę, że ten sezon będzie bardzo udany dla naszych spadochroniarzy – mówi komendant poznańskiego OSWRiS.


(fot. archiwum Jacka Szustakowskiego)

W tym roku najważniejsze dla wojskowych spadochroniarzy są 41. Wojskowe Mistrzostwa Świata, które w dniach 11-20 lipca odbędą się w niemieckim Warendorfie. Żołnierze liczą też na jak najwyższą lokatę w zawodach o Puchar Świata i klasyfikacji końcowej prestiżowego cyklu. Przed rokiem reprezentacja Wojska Polskiego zajęła szóste miejsce w klasyfikacji drużynowej Pucharu Świata. – To najlepsza lokata, jaką udało nam się zająć. Od sześciu lat systematycznie zajmujemy coraz wyższe miejsca. W tym roku powalczymy o poprawienie wyniku sprzed roku – zapowiada ppłk Polczyk.

W 2016 roku indywidualnie w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata najlepsi spośród Polaków byli zawodnicy z sekcji spadochronowej Wojskowego Klubu Sportowego Wawel Kraków: Bogna Bielecka (zajęła 6 miejsce) i sierż. Rafał Zgierski (25). W tym roku nasi spadochroniarze będą walczyć o poprawienie tych lokat podczas sześciu rund. Pierwsze zawody odbędą się w Rijece (Chorwacja) w dniach 9-11 czerwca. Kolejne w Lesce (Słowenia) – 23-25 czerwca, Peiting (Niemcy) – 28-30 lipca, Belluno (Włochy) – 11-13 sierpnia, Thalgau (Austria) – 8-10 września i w Locarno (Szwajcaria) – 22-24 września.

Bardzo ważne w tym sezonie będą również regionalne mistrzostwa pod patronatem Międzynarodowej Rady Sportu Wojskowego (CISM), połączone z mistrzostwami Wojska Polskiego. Zawody odbędą się w dniach 16-21 sierpnia na lotnisku w Krzesinach lub na lotnisku Aeroklubu Poznańskiego w Kobylnicy. Komendant poznańskiego OSWRiS spodziewa się przyjazdu do Poznania siedmiu-ośmiu ekip zagranicznych i zapowiada, że podobnie jak w zeszłym roku w ramach mistrzostw będzie prowadzona oddzielna klasyfikacja dla żołnierzy skaczących na spadochronach taktycznych. Natomiast w pierwszej połowie października spadochroniarze będą walczyć w Międzybrodziu Żywieckim o medale mistrzostw Polski.

SZUS

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony