Międzynarodowe zawody w indoor skydivingu w Katowicach
Amatorzy spełniają tu marzenie o lataniu. Skoczkowie spadochronowi w symulatorze swobodnego spadania trenują przed sezonem. Ale w tunelu aerodynamicznym rywalizują też sportowcy – w nowoczesnych dyscyplinach lotniczych, na miarę XXI wieku. Najlepsi zawodnicy świata w indoor skydivingu – lataniu w tunelu spotkają się w międzynarodowych zawodach w Flyspot w Katowicach w ostatni weekend października tego roku. Będą nie tylko latać, ale i kręcić akrobacje. I to jakie…
Jak to jest lecieć w powietrzu? Czuć podmuch wiatru, spadać w dół? Jeszcze do niedawna mogli tego doświadczyć jedynie skoczkowie spadochronowi, którzy po skoku z samolotu lecieli swobodnie porywani wiatrem, aby wylądować na ziemi. Tunel aerodynamiczny wszystko zmienił. Pozwolił i skoczkom, i amatorom mocnych wrażeń wznieść się w powietrze bez ponoszenia ryzyka, jakie niosą ze sobą sporty lotnicze, zaznać latania w warunkach naziemnych – w specjalnie skonstruowanym tunelu.
– Symulatory swobodnego spadania to miejsca, dzięki którym człowiek, wykorzystując najnowocześniejszą technologię, może unieść się swobodnie w powietrze i latać. Korzysta jedynie ze swojego ciała i pędu powietrza – wyjaśnia Michał Braszczyński, prezes Flyspot.
Polskie tunele, w którym człowiek lata, to pionowe szklane tuby o średnicy 4,5 metra, mające zamknięty obieg powietrza. Wentylatory dużej mocy wytwarzają w nich jednorodny strumień wiatru o prędkości nawet do 330 km/h, co czyni je najszybszymi aerotunelami świata. W Polsce są cztery tunele aerodynamiczne: w Warszawie, Katowicach, Wrocławiu i Gdańsku.
– Są bardzo wysokiej jakości, co potwierdzają zawodnicy, którzy przyjeżdżają tu trenować z całego świata. Słyszymy od nich nie tylko pochwały, ale wręcz zachwyty – mówi prezes Braszczyński. – Mamy bardzo duży potencjał. Powietrze jest idealnie gładkie i równe, pozbawione turbulencji i to dzięki niemu latanie jest tak komfortowe. Nasza kadra to najlepsi instruktorzy z różnych krajów. Latanie jest dla nich prawdziwą pasją, a uczenie tej umiejętności sprawia im wielką frajdę.
Indoor skydiving to młoda dyscyplina sportowa, jest na miarę XXI wieku! Zawodnicy latają w szklanej tubie i i wykonują precyzyjne powietrzne akrobacje. Widzom może to dać wrażenie, jakby widzieli to w prawdziwej atmosferze, rzeczywistej przestrzeni! W konkurencji FS 2-Way skoczkowie opadają w pozycji płaskiej w układzie dwóch zawodników. FS 4-Way angażuje czterech skoczków, którzy budują odpowiednie figury. W VFS czyli Vertical Formation Skydiving skoczkowie tworzą formacje czyli układy geometryczne podczas spadania w pozycji pionowej. Freestyle Solo to szybkie latanie w pojedynkę. Dynamic 2-Way to dwuosobowe akrobacje w tunelu aerodynamicznym, a Dynamic 4-Way to akrobacyjne układy czteroosobowe.
– To skodyfikowane dyscypliny lotnicze. Rywalizują w ramach według sędziowskich wymogów FAI – Międzynarodowej Federacji Lotniczej – podkreśla Michał Braszczyński.
Zawody o randze międzynarodowej Flyspot Polish Open odbędą się od 24 do 25 października w Flyspot Katowice, ul. Chorzowska 100. Wstęp jest wolny.
– Mimo że są otwartymi mistrzostwami Polski, stają się z roku na rok przedsięwzięciem coraz bardziej globalnym, a liczba uczestników jest większa niż na zeszłorocznym Pucharze Świata – mówi Maja Kuczyńska, mistrzyni świata w freestylu indoor skydivingu.
W katowickich zawodach wystartuje 235 osób z 22 krajów świata.
– To właśnie międzynarodowy charakter – różnorodność stylów, kultur, doświadczeń – sprawia, że każda konkurencja zyskuje wyjątkowy wymiar – podkreśla Maja Kuczyńska.
Będzie komentować zawody na żywo wspólnie z Maxem Martinem, który również doskonale zna specyfikę latania w tunelu aerodynamicznym. Ocenią poszczególne przejścia, technikę lotu i akrobacji, i zrelacjonują to, co się będzie działo w aerotunelu. Usłyszą ich nie tylko widzowie w tunelu aerodynamicznym, ale również obserwatorzy online dzięki przekazowi wideo z tych zawodów.
– Flyspot Polish Open to nie tylko sport – to widowisko i celebracja latania w tunelu, w spotkaniu ludzi z całego świata – podsumowuje Maja Kuczyńska.



Komentarze