Przejdź do treści
Źródło artykułu

Z serii "Spotkania przy samolocie": "Vought F4U Corsair"

W dniu 11 grudnia 2022 r. (niedziela), o godzinie 12.00 Muzeum Lotnictwa Polskiego zaprasza na kolejne spotkanie prowadzone przez Jana Hoffmanna.

Zaproszenie na opowieść o historii lotnictwa kierowane jest zarówno do młodzieży, jak i dorosłych.

Prowadzone będą rozmowy o amerykańskim morskim samolocie myśliwsko-bombowym z II wojny światowej, używanym też dłuższy czas po jej zakończeniu. Na uwagę zasługuje oryginalny układ konstrukcyjny z odwróconym "mewim" płatem. "Corsair" był najdłużej produkowanym myśliwcem tłokowym w historii przemysłu lotniczego Stanów Zjednoczonych. W latach 1942-1953 produkowany był w kilku wersjach, w ilości ok. 12500 maszyn. Uczestnicy spotkania poznają historię i konstrukcję tego niezwykle skutecznego samolotu oraz trudną drogę do tego sukcesu. 

Plany pierwszego samolotu powstały w 1938 roku jako propozycja nowoczesnego jednomiejscowego myśliwca pokładowego dla US Navy. Samolot ten miał otrzymać najpotężniejszy ówczesny silnik lotniczy – Pratt & Whitney XR-2800 Double Wasp. Zamontowanie tego silnika, a zarazem dużego śmigła o średnicy 4,06 metra, wymagałoby stosunkowo długiego wysuwanego podwozia, podatnego na uszkodzenia podczas lądowań. Projektanci postanowili więc zmienić profil skrzydła na charakterystyczny później dla Corsaira łamany (tzw. "odwrócone skrzydło mewy") – z niższymi punktami mocowania podwozia. Dzięki temu pilot zyskał dodatkowo lepszą widoczność.

Grupie konstruktorów przewodził Rex B. Beisel. Pierwszy prototyp oblatano 29 maja 1940 roku (38-minutowy lot zakończył się lądowaniem awaryjnym). 

Podczas lotu próbnego w czerwcu 1940 roku samolot odniósł uszkodzenia podczas awaryjnego lądowania. Po remoncie samolot osiągnął podczas testów prędkość 650 kilometrów na godzinę. Produkcję samolotu uniemożliwiały jednak pewne problemy z silnikiem, który dość często ulegał pożarowi podczas lotu, i ze sterowaniem. Doświadczenia z walk w Europie przekonały dowództwo US Navy do zamówienia cięższego uzbrojenia. Zamontowane w kadłubie karabiny maszynowe wymontowano, dodając po dodatkowym karabinie kalibru 12,7 milimetra w każdym skrzydle. Takie rozwiązanie wymagało zlikwidowania skrzydłowych zbiorników z paliwem, więc konstruktorzy postanowili przy jednoczesnym przesunięciu kokpitu do tyłu, dodać dodatkowy samouszczelniający się zbiornik w kadłubie.

W lutym 1941 roku rozpoczęły się oficjalne testy XF4U-1 w lotnictwie marynarki, a 30 czerwca zamówiono pierwszą serię 584 F4U-1. Wtedy też samolot otrzymał oficjalną nazwę Corsair. Podczas produkcji wprowadzono kilka ulepszeń, między innymi wyposażono samoloty w silnik R-2800-8 Double Wasp o mocy 2000 koni mechanicznych z dwustopniową sprężarką oraz zwiększono liczbę karabinów maszynowych w skrzydłach do sześciu. Pierwszy seryjny samolot oblatano 24 czerwca 1942 roku, a marynarka wojenna pierwszy egzemplarz otrzymała 31 lipca 1942 roku.

Podczas testów na lotniskowcu USS „Sangamon” okazało się, że pilot znajdujący się w kabinie praktycznie nie widzi, co znajduje się przed samolotem podczas kołowania i miały tendencję do kozłowania podczas lądowania na pokładzie. Mogło to powodować groźne wypadki, zdecydowano więc, że pierwsze Corsairy trafią do eskadr lotnictwa piechoty morskiej (United States Marine Corps) stacjonujących w bazach na lądzie. 

Począwszy od 689. egzemplarza w samolotach podniesiono nieco położenie kabiny pilota i przekonstruowano ją, zapewniając pilotowi lepszą widoczność oraz usunięto tendencję do kozłowania wraz ze wzmocnieniem uzbrojenia tworząc najlepszy myśliwiec pokładowy II wojny światowej. Wersję z nową kabiną oznaczono później F4U1-A. 

Podczas walk W Europie jedynymi jednostkami wyposażonymi w Corsairy były eskadry brytyjskie. Samoloty te uczestniczyły w atakach na pancernik „Tirpitz” w Norwegii.

Vought F4U-4B Corsair należący do U.S. Marine Corps podczas przygotowań do startu z lotniskowca USS "Sicily" przed odlotem na misję bojową w Korei w 1950 roku (fot. Naval History & Heritage Command, Domena publiczna, Wikimedia Commons)

Corsairy F4U-4 i F4U-5 znajdowały się na wyposażeniu jednostek amerykańskich podczas wojny koreańskiej w latach 1950-1953, gdzie używane były bardzo intensywnie, przeważnie w roli samolotów szturmowych. W ciągu 35 miesięcy walk zniszczyły tysiące pojazdów i dziesiątki tysięcy żołnierzy. Jednostki ”Corsairów” wniosły niemały wkład w zwycięstwo wojsk ONZ. Samoloty odnosiły również zwycięstwa powietrzne, nawet nad odrzutowymi myśliwcami Mikojan MiG-15. Natomiast samoloty w wersji nocnej F4U-5NL, operując od marca 1951 r. zarówno z pokładów lotniskowców jak i nad amerykańskimi bazami lądowymi, odniosły sukcesy w zwalczaniu komunistycznych bombowców. Szczególnie w zwalczaniu nękających ich bazy poczciwych bombowców nocnych typu Polikarpow Po-2.

Samoloty F4U-7 będące na wyposażeniu francuskiej marynarki wojennej walczyły pod koniec wojny indochińskiej i podczas wojny w Algierii w latach 1955–1956. Wzięły udział także w operacji „Muszkieter” podczas kryzysu sueskiego. 

Ostatnim teatrem działań, a zarazem jedynym, gdzie walczyły przeciw sobie, była dla Corsairów tak zwana wojna futbolowa (1969) – konflikt pomiędzy Salwadorem a Hondurasem. Lotnictwo obydwu krajów posiadało Corsairy wycofane ze służby w US Navy.

Na samolotach Chance Vought F4U ”Corsair” latali również piloci Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii, np.:

  • 12 Ferry Unit - Tadeusz Góra w pierwszej połowie 1945 r.,
  • 276 grupa, 5 Ferry Unit. W dniu 22.11.1944 r. w katastrofie samolotu ”Corsair” nr KD262 zginął chor. pil. Antoni Malinowski. Wykonywał wówczas przelot z Maktafuram do Madrasu w Indiach.

W latach 1945-1947 na samolotach ”Corsair” Mk.IV wykonywał loty w Aircraft and Armament Experimental Establishment (Instytut Doświadczalny Samolotów i Uzbrojenia) w Boscombe Down legendarny polski pilot doświadczalny Janusz Żurakowski.

Po zakończeniu II wojny światowej na samolotach ”Corsair” latał Antoni Głowacki, który podjął służbę w lotnictwie wojskowym Nowej Zelandii (Royal New Zealand Air Force).

Wraz z wprowadzeniem do służby myśliwców z napędem odrzutowym, Corsairy przestały odgrywać ważną rolę jako myśliwce, jednak bardzo dobrze sprawdzały się jako samoloty wsparcia. Ostatnią wersją, było 94 egzemplarzy F4U-7 zbudowanych specjalnie dla francuskiej Aéronavale.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony