Spadek kursu akcji United po incydencie z pasażerem
Linie lotnicze United z siedzibą w Chicago przechodzą kryzys wizerunkowy w związku z incydentem, do którego 9 kwietnia doszło na pokładzie jednego z samolotów przewoźnika. Po wejściu na pokład pasażerów rejsu z Chicago do Louisville, doszło do akcji ochrony, która w dosyć brutalny sposób usunęła stamtąd jednego z nich.
Incydent spowodował dużą krytykę United i doprowadził do spadku ceny akcji linii do 70,71 dolarów za jedną. Wcześniej kurs zatrzymał się nawet na chwilę na poziomie 68 dolarów, a następnie wzrósł. Ogólnie spadek wyniósł 6 procent. Media w Stanach Zjednoczonych jednoznacznie obwiniają przewoźnika o zastosowanie przesadnych w stosunku do sytuacji środków, co spowodowało, że 10 kwietnia stanowisko w tej kwestii zajął prezes linii, Oscar Munoz, który przeprosił za zaistniały incydent.
David Dao, lekarz pulmonolog, wraz ze swoją żoną zajął miejsca na pokładzie samolotu United Express, gdy został poproszony o opuszczenie statku powietrznego, ponieważ wszystkie miejsca w samolocie były zajęte, a przewoźnik chciał nim przewieźć czterech dodatkowych członków personelu pokładowego. Pasażer odmówił, w związku z czym do akcji wkroczyła ochrona. Część incydentu została nakręcona telefonami przez innych pasażerów. Na upublicznionych filmach widać m.in., jak trzech pracowników Chicago Aviation ciągnie Dao za ręce po podłodze kabiny.
![Facebook](/themes/custom/dlapilota/images/icons/socialmedia_ico_facebook.png)
![Twitter](/themes/custom/dlapilota/images/icons/socialmedia_ico_twitter.png)
![Wykop](/themes/custom/dlapilota/images/icons/socialmedia_ico_wykop.png)
Komentarze