Przejdź do treści
Chrzest B763 SP-LPC na lotnisku w Poznaniu. Pod samolotem kpt. Jerzy Góźdź i matka chrzestna Jadwiga Rotnicka
Źródło artykułu

Zaniechana tradycja...

Od zarania lotnictwa, ludzie nadawali samolotom i szybowcom nazwy i imiona. Tradycja ta swoje początki ma w marynarce, gdzie nadawano imiona różnym jednostkom pływającym. Podobnie zresztą jak wiele innych określeń jak flota, żegluga powietrzna czy choćby dystynkcje.

Jedną z pierwszych maszyn latających nazwali Bracia O. i W. Wright nazywając swój pierwszy samolot po udanym locie „Curtis Kitty Hawk” od nazwy plaży gdzie dokonali pierwszego lotu. Jednym z pierwszych Polaków, który nazwał swoje statki powietrzne był Czesław Tański, który swój pierwszy szybowiec nazwał „Lotnia”, a pierwszy samolot „Łatka”.

W Polsce nadawanie imion statkom powietrznym zapoczątkowali pierwsi konstruktorzy, później właściciele samolotów, a z czasem przyszła kolej na samoloty komunikacyjne i obsługujący je personel.

Pierwszym samolotem komunikacyjnym w Polsce, który otrzymał swoje imię był PWS 20T SP-AAZ. 09.04.1929 r. otrzymał nazwę „Gniezno”, a rodzicami chrzestnymi byli żona ministra komunikacji pani Julia Kuhn i Gen. Daniel Konarzewski I Wiceminister Spraw Wojskowych.

W okresie przedwojennym w Polsce nadawano imiona poszczególnym samolotom pasażerskim pochodzące od ostatniej litery rejestracji, ale nigdy te nazwy nie były oficjalnie nadawane i malowane na samym samolocie. Było to raczej ułatwienie dla obsługi naziemnej i pilotów w celu szybszej identyfikacji konkretnej maszyny.

Ten zwyczaj przyjął się także po wojnie kiedy to na pierwszych samolotach komunikacyjnych mechanicy na dziobie kadłuba malowali imiona najczęściej żeńskie wynikające właśnie z ostatniej litery rejestracji np. Li-2 SP-LAC „Celina”. Ciekawostką jest, że eksploatowane w tym samym czasie bliźniacze samoloty produkcji amerykańskiej DC-3 nie nosiły żadnych imion.

IŁ-18 SP-LSD „Tobruk”

Zwyczaj nadawania imion samolotom pasażerskim w Polsce zaniechano aż do końca lat sześćdziesiątych. Dopiero na początku lat siedemdziesiątych przed wprowadzeniem do eksploatacji samolotów Iliuszyn IŁ-62 powrócono do tej starej lotniczej tradycji. Wówczas Biuro Reklamy PLL LOT rozpisało konkurs na nazwy przede wszystkim dla nowych samolotów, a także dla pozostałych typów będących już w eksploatacji.


Emblemat Janusza Kusocińskiego na samolocie IŁ-62M

I tak chronologicznie samoloty Iliuszyn IŁ-18 otrzymały nazwy pól bitewnych np. SP-LSD „Tobruk”, Antonow An-24 otrzymały nazwy rzek np. SP-LTA „Wisła”, Tupolew Tu-134 imiona słynnych Polaków np. SP-LGD „Ludwig Zamenhof”. Wszystkie te nazwy nie były w żadnej formie umieszczane na samolotach, lecz służyły jednemu projektowi reklamowemu. 

Dopiero po wprowadzeniu do eksploatacji Iłów 62, którym oficjalnie nadawano imiona wielkich Polaków, sylwetki tych ludzi były umieszczane z przodu kadłuba, np. SP-LAC „Fryderyk Chopin”.


Samoloty IŁ-62 na Okęciu. Na pierwszym planie SP-LAE, H. Sienkiewicz

Podobnie stało się z samolotem An-24, na którym w 1979 roku, do celów reklamowych nadano imię „Kraków” i przy wejściu na pokład umieszczono godło tego miasta.

Do 1989 roku zaniechano nadawania nazw nowym samolotom. Pod koniec 1988 r. PLL LOT otrzymały zgodę na zakup samolotów produkcji amerykańskiej typu Boeing B-767 200 ER i 300 ER. Wówczas rozpisano konkurs na nazwy nowych samolotów. Z uwagi na historyczne wydarzenie zdecydowano, że zarówno dla celów reklamowych, jak i podkreślenia tych  wydarzeń samoloty będą nosiły nazwy ważnych polskich miast, a rodzicami chrzestnymi będą wyjątkowe postacie z poszczególnych miast.


Danka - Danuta Wałęsa w kabinie samolotu B-767 300 ER SP-LPB Gdańsk

Pierwszy egzemplarz B-767 200ER otrzymał imię „Gniezno” a matką chrzestną została pani Gabriela Mikołajczyk. Chrzest samolotu odbył się na lotnisku Okęcie 27.04.1989 r.

W latach osiemdziesiątych do eksploatacji w LOT wprowadzono nowe samoloty Tupolew Tu-154M, później ATR-72 i 42, B-737 i Embraery 145, 170 i 190. Niestety żaden z tych samolotów już nie otrzymał nazwy lub imienia.

Bardzo podobna rzecz się stała z najnowszym nabytkiem LOT-u, B787 Dreamliner, a szkoda, że to co piękne w Naszym lotnictwie, tak szybko zanika.

Rodzice chrzestni samolotów PLL LOT:

  1. 09.04.1929 – Żona Ministra Komunikacji p.Julia (z d. Sommer) Kuhnowa i gen. Daniel Konarzewski (herbu Pobóg) I wiceminister Spraw Wojskowych,  PWS-20T SP-AAZ „Gniezno”;
  2. 15.03.1972 – Jadwiga Śliżewicz –  IŁ-62 SP-LAA „Mikołaj Kopernik”;
  3. 22.06.1972 – Eugeniusz Kisielewicz – IŁ-62 SP-LAB „Tadeusz Kościuszko”;
  4. 25.04.1973 – Halina Czerny – Stefańska – IŁ-62 SP-LAC „Fryderyk Chopin”;
  5. 02.07.1981 – Cpt. Klemens Długaszewski i nav. Czesław Malinowski – IŁ-62M SP-LBD „Gen. Władysław Sikorski”;
  6. 19.05.1985 – Jadwiga Wais – Marcinkiewicz – IŁ-62M SP-LBA „Janusz Kusociński”;
  7. 27.04.1989 – Gabriela Mikołajczyk – B762 SP-LOA „Gniezno”;
  8. 24.05.1989 – Teresa Folga – B762 SP-LOB „Kraków” (na stałe mieszka w Grecji);
  9. 24.08.1990 – Halina Krahelska – B763 SP-LPA „Warszawa”;
  10. 13.05.1995 – Danuta Wałęsa – B763 SP-LPB „Gdańsk”;
  11. 29.06.1997  – Jadwiga Rotnicka – B763 SP-LPC „Poznań”;

Opracował Mariusz Kłosowski


Powyższy artykuł po raz pierwszy pojawił się na Dlapilota.pl 28 stycznia 2014 r. W ramach nowego cyklu, na łamach naszego portalu cyklicznie przybliżamy najciekawsze i najbardziej poczytne teksty z lat ubiegłych.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony