Przejdź do treści
A380 linii Emirates podczas podejścia dolądowania, fot. Khaleej
Źródło artykułu

A380 bliski rozbicia się w Moskwie – raport końcowy GCAA

16 kwietnia, rząd Zjednoczonych Emiratów Arabskich opublikował raport końcowy z niebezpiecznego incydentu, który 10 września 2017 r. omal nie doprowadził do katastrofy A380 linii Emirates (znaki rejestracyjne A6-EEZ). Tego dnia, Superjumbo wykonywał rejs EK131 z Dubaju (DXB) na lotnisko Domodiedowo (DME) w Moskwie i był bliski rozbicia się na przedmieściach stolicy Rosji ponieważ piloci nie zdawali sobie sprawy, że 8 mil od lotniska znajdują się zaledwie 500 stóp nad ziemią. Na pokładzie samolotu znajdowało się 422 pasażerów i 26 członków załogi.

W momencie zdarzenia było ciemno, ale był CAVOK. Gdy samolot znajdował się na długiej prostej, piloci nie zdawali sobie sprawy, że ich zadana ścieżka zniżania jest nieprawidłowa. W rzeczywistości samolot znajdował się wtedy 25 sekund od zderzenia z zabudowaniami na przedmieściach Moskwy.

Zanim załoga uświadomiła sobie powagę sytuacji, kontroler ruchu lotniczego trzy razy krzyknął: “Terrain ahead, pull up!”. Z powodu jego słabej znajomości angielskiego, ostrzeżenie nie zostało początkowo zrozumiane przez pilotów Emirates. W tym momencie samolot znajdował się 504 stóp nad ziemią i zniżał z prędkością 1600 stóp na minutę, a w kokpicie rozbrzmiały ostrzeżenia dźwiękowe. Stery natychmiast przejął kapitan, ale A380 stracił kolejne 109 stóp i znalazł się na wysokość zaledwie 395 stóp nad ziemią, zanim znów zaczął się wznosić.


Za zdarzenie śledczy obwiniają pilotów, twierdząc, że pierwszy oficer koncentrował się na komunikacji z kontrolą ruchu lotniczego w takim stopniu, że jego świadomość sytuacyjna tego, co działo się w kokpicie i rzeczywistego położenia samolotu, uległa znacznemu pogorszeniu”. Śledczy skrytykowali również pilotów za brak niezwłocznego zgłoszenia zdarzenia, przez co zapis dźwięków rejestrowanych w kokpicie z tego lotu został nadpisany przez kolejne dane podczas lotu powrotnego do Dubaju.

Jednak, badacze byli w stanie jednak odtworzyć dźwięk dzięki odczytaniu ich z czarnej skrzynki. Dodatkowo, załoga popełniła błąd konfigurując ILS podczas kolejnego podejścia i musiała go przerwać i znowu wykonać go around, ostatecznie lądując za trzecim razem.

Więcej informacji na temat tego zdarzenia dostępnych jest na stronie www.avherald.com 

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony