Przejdź do treści
Bombardier CSeries w barwach Swissa (fot. PLL LOT)
Źródło artykułu

Jak lata Bombardier CSeries

Maszyna poderwała się na lotnisku w Dublinie szybko, mimo, że na pokładzie pierwszego lotu najnowszego Bombardiera CSeries było 100 pasażerów z bagażem.

Było wśród nich 24 z 28 prezesów linii należących do Star Alliance, na pokładzie znalazł się także Fred Cromer, prezes Bombardiera.

Równie szybko i nie powodując nieprzyjemnego ucisku w uszach samolot zszedł z wysokości przelotowej prawie 11 tys. metrów i wylądował na lotnisku w Zurichu. Brawa, które zazwyczaj są charakterystyczne po zakończonym rejsie czarterowym, na pokładzie maszyny w barwach Swissa rozlegały się kilkakrotnie, zwłaszcza z przodu samolotu, tam gdzie siedzieli prezesi starowskich przewoźników, wśród których był Rafał Milczarski, od końca stycznia prezes Lotu.

To dobra maszyna na rejsy pomiędzy miastami, które dzieli nieduża odległość, bo szybko osiąga wysokość przelotową. W największym wydaniu, kiedy na pokład może wziąć 160 osób, jest razem z Boeingiem 737 i Airbusem 320neo mocnym kandydatem na liście zakupowej LOT-u.

Cały artukuł można przeczytać na stronie: www.rp.pl

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony