Przejdź do treści
O torze w Spielberg opowiada ekspert - Steve Jones (fot. Sebastian Marko/RBAR)
Źródło artykułu

Red Bull Air Race: O torze w Spielberg opowiada ekspert - Steve Jones

Dyrektor wyścigu omawia podniebny tor nad Red Bull Ring.

Airgators mieli ręce pełne pracy ustawiając tor na ostatnie zawody Mistrzostw Świata Red Bull Air Race 2014, które odbędą się w ten weekend. Ponieważ Red Bull Ring leży w dolinie w górach Styrii, zapowiada się spektakularny finał.

Dla fanów, tor może wyglądać na prosty, ale dyrektor wyścigu Steve Jones jest przekonany, że pilotom dostarczy wielu wyzwań. Przy przewyższeniu 65 metrów na każdym okrążeniu i drzewami, na które trzeba uważać, zawodnicy będą musieli naprawdę myśleć podczas lotu w trzech wymiarach.

Od samego początku, gdy trzeba opanować moc, aby jak najbardziej zbliżyć się na starcie do granicznych 200 węzłów (370 km/h), jest się na czym koncentrować. „Wybranie właściwej linii na bramce startowej wymaga pójścia na kompromis. Piloci muszą wybrać doskonale wydajną linię do bramki dwa, pozwalającą im uniknąć wlotu w strefę widzów po lewej i ominąć drzewa za pierwszą bramką. Zakręt od bramki 2 na szykanę jest podstępny" – wyjaśnia Jones.

Steve uważa, że zawodnicy muszą "zignorować podwyższenie terenu", które wtedy zobaczą. Potem pojawia się kwestia zachowania finezji i doskonałej oceny sytuacji, gdy pokrywa kabiny będzie się przesuwać blisko kolejnych pylonów szykany podczas slalomu pokonywanego przy dużej prędkości.

„Najszybszy sposób to lecieć na jednym pułapie, najbardziej prosto, jak to możliwe" – mówi Jones i dodaje: „Bramka numer 4 sygnalizuje pierwszy pionowy zwrot – kolejny test umiejętności latania, podczas którego trzeba zwalczyć aż 10G wgniatające cię w fotel. Można tu zyskać, lub stracić całe sekundy, dlatego to bardzo ważne, żeby zrobić to dobrze".

To kwestia opanowania – trzeba przyciągnąć drążek na siebie tylko tyle, by wygenerować maksymalne wznoszenie. Pociągnij zbyt mocno, a powietrze przestanie przepływać nad górną powierzchnią skrzydeł i dojdzie do przeciągnięcia, które kosztuje cenne sekundy.

Piloci muszą następnie odchylić głowy do tyłu, aby jak najwcześniej dostrzec bramkę numer 5. Gdy to nastąpi trzeba szybko skierować drążek w prawo i w górę, aby zdążyć obrócić się i zejść na odpowiedni pułap przed wleceniem w bramkę. „Jeśli zrobią to dobrze, będą perfekcyjnie ustawieni na szóstą bramkę. Potem trzeba skręcić ostro w lewo aby przygotować się do kolejnego pionowego zakrętu za siódemką. A potem kolejna porcja G!"

Następnym newralgicznym miejscem jest podnoszący się teren, gdy piloci nurkują po zwrocie na bramkę 8. Każda korekta toru lotu spowoduje zwiększenie oporu i spadek prędkości kosztujący cenny czas. W drugim okrążeniu chodzi bardziej o precyzję, niż o prędkość.

"Podczas drugiego okrążenia trzeba zachować prędkość latając jedwabiście gładko i bardzo ciasno. Piloci będą mieli więcej czasu na myślenie, wiec muszą go mądrze wykorzystać!" – podsumowuje.

Ósmy przystanek Mistrzostw Świata Red Bull Air Race rozegra się w sobotę i niedzielę 25 i 26 października nad Red Bull Ring w Spielberg.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony