Przejdź do treści
paragraf
Źródło artykułu

Kolejny przypadek bezzasadnego przetrzymywania w areszcie tymczasowym

Adwokaci działający w imieniu podejrzanego Dominika P. w sprawie nieprawidłowości w Urzędzie Lotnictwa Cywilnego złożyli pismo z zażaleniem do Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka oraz do Rzecznika Praw Obywatelskich.

W prowadzonej sprawie doszło do skandalicznych dysproporcji stosowanych środków z naruszeniem prawa i wolności obywatelskiej.

Dominik P. od początku sierpnia 2009 roku przebywa w Areszcie Śledczym w Warszawie i jest jedną z kilkunastu osób podejrzanych w tzw. aferze w ULC i jest jedną z dwóch osób nadal przebywających w areszcie. Pozostałe osoby wobec których zastosowano tymczasowe aresztowanie, przebywają obecnie na wolności. Dominik P. natychmiast po zatrzymaniu, podjął pełną współpracę z Prokuraturą, przyznając się do większości z przedstawionych zarzutów i złożył obszerne wyjaśnienia. Pomimo tego faktu Prokuratura zdecydowała się na skierowanie do Sądu wniosku o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Wniosek ten uzasadniano grożącą podejrzanemu wysoką karą, wielowątkowością sprawy, jak również obawą matactwa. Według Prokuratury stosowanie innych, środków zapobiegawczych nie zapewniałoby należytej ochrony postępowaniu przygotowawczemu.

Stosowanie przez tak długi okres (6 miesięcy !!!) wobec Dominika P. najbardziej dotkliwego środka zapobiegawczego jest całkowicie niezasadne i jest jawnym naruszeniem podstawowych zasad procedury karnej.

Prokuratura, pomimo faktu, iż postępowanie przygotowawcze prowadzone jest już od szeregu miesięcy, z których blisko 6 przypada na okres osadzenia Dominika P. w areszcie, nie wykonała podstawowych czynności procesowych, które pozwoliłyby na usunięcie obawy matactwa ze strony podejrzanego. Pomimo faktu, iż co najmniej od sierpnia 2009 roku Prokuratura ma w planie przesłuchanie kilku zaledwie osób, do których jak dotąd nie doszło na przestrzeni blisko 6 miesięcy!!!. Brak przesłuchania kilku osób – z winy Prokuratury - staje się wg niej podstawą dalszego stosowania tymczasowego aresztowania.

Dodatkowo Prokuratura odmówiła obrońcy i podejrzanemu dostępu do akt.W konsekwencji areszt stosowany jest wobec osoby, która przyznała się do popełnienia stawianych jej zarzutów, nie stanowi jakiegokolwiek zagrożenia dla prawidłowego toku postępowania. Do dzisiejszego dnia ani obrońca, ani podejrzany nie mogą także zapoznać się z aktami i ustalić czy podejmowane są jakiekolwiek czynności.

Należy podkreślić, iż Dominik P. nigdy nie był karany i cieszy się bardzo dobrą opinią, jest osobą powszechnie znaną w środowisku lotniczym w Polsce. Pod apelem skierowanym do Sądu Apelacyjnego w Warszawie, który rozpoznawał zażalenie na postanowienie o tymczasowym aresztowaniu, złożyło swe podpisy ponad czterysta osób. Wiele osób zadeklarowało gotowość złożenia poręczenia osobistego. Środowisko osób związanych z lotnictwem w Polsce z uwagą śledzi informacje o przedłużającym się pozbawieniu wolności Dominika P.

Podobno Polska jest krajem demokratycznym, praworządnym, szanującym prawa obywatela i człowieka – jak widać nie jest…

Dariusz Sobczyński

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony