Przejdź do treści
Źródło artykułu

Pierwsza rakieta wystrzelona z terytorium Nowej Zelandii

Z kosmodromu w Nowej Zelandii amerykańska firma wystrzeliła w czwartek w próbny lot rakietę Electron o długości 17 metrów, zdolną do wynoszenia na orbitę małe satelity. To pierwsza rakieta wystrzelona z prywatnego kosmodromu na półwyspie Mahia i w ogóle - z terytorium Nowej Zelandii.

Amerykańsko-nowozelandzkie konsorcjum Rocket Lab planuje w tym roku zacząć pierwsze loty komercyjne rakiety, które mają odbywać się regularnie.

Niekorzystne warunki atmosferyczne spowodowały, że wystrzelono ją cztery dni później, niż planowano. Na razie rakiety, która może transportować 150 kilogramów ładunku na orbity na wysokości 500 kilometrów nad powierzchnią Ziemi, nie wyposażono w ładunek.

Operację przeprowadzono bez obecności mediów, ale firma opublikowała na Twitterze nagranie wideo z testu rakiety. "To był wspaniały lot" - oświadczył prezes konsorcjum Peter Beck, dodając, że rakieta nie osiągnęła jednak orbity, na którą ma w przyszłości przenosić ładunki. "Badamy, dlaczego tak się stało. Fakt, że rakietę wystrzelono przy pierwszej próbie, wzmacnia naszą pozycję, będziemy przyspieszać z naszym programem, by otworzyć przestrzeń kosmiczną dla biznesu" - powiedział Beck.

Był to pierwszy z trzech zaplanowanych lotów próbnych lekkiej rakiety Electron, które firma planuje przeprowadzić, zanim rozpocznie loty komercyjne. Rocket Lab planuje co roku przeprowadzać co najmniej 50 takich lotów rakiety. Ich cena będzie uzależniona od ciężaru ładunku. Na stronie internetowej Rocket Lab napisano, że najtańszy lot ma kosztować 77 tys. dolarów.

Ruch powietrzny nad Nową Zelandią jest mały, dzięki czemu nie będzie trzeba przekierowywać lotów przy okazji każdego wystrzelenia rakiety. Tor jej lotu biegnie nad oceanem, z dala od siedzib ludzkich. Prywatny kosmodrom mieści się na półwyspie Mahia, na Wyspie Północnej, jednej z dwóch głównych archipelagu Nowej Zelandii. (PAP)

ww/ ulb/ mal/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony