Przejdź do treści
Lotnisko GA (fot. latajlegalnie.com)
Źródło artykułu

Blog Mikołaja Doskocza: Podatki od lotnisk

Artykuł o zwolnieniu lotnisk z podatku od nieruchomości jest 3 najpopularniejszym na blogu (był czytany ponad 500 razy) co pokazuje Wasze zainteresowanie tematem (do przeczytania TUTAJ). Opisałem już sposoby zwalniania z podatku od nieruchomości, procedury i konieczne wymagania ale zostało najważniejsze – jak to działa w praktyce?

Kto jest w stanie odpowiedzieć dokładnie od kiedy i od czego nie musimy płacić podatku? To wcale nie jest proste ani jednoznaczne – główny powód? Podatek zawsze nalicza właściwy wójt, burmistrz albo prezydent miasta. I jak to zwykle bywa z autonomicznymi decyzjami urzędników, mogą być one bardzo zróżnicowane. To samo dotyczy uznawania zwolnień od podatków.

Od czego nie płacimy podatku?

Profesjonalnie – przedmiot zwolnienia. Zgodnie z przepisami art. 7 ust 1 pkt. 3 ustawy o podatkach i opłatach lokalnych zwolnieniu podlegają budynki, budowle i zajęte pod nie grunty na obszarze części lotniczych lotnisk użytku publicznego.

Po pierwsze musi zostać spełniona przesłanka, aby obiekt był „budynkiem albo budowlą”. W artykule, o którym pisałem na początku wyjaśniałem, że od 16 lipca 2016 r. „budowlą” jest każde lotnisko – nawet trawiaste, bez żadnej infrastruktury. Ustawodawca tak postanowił i nie ma co tu dyskutować.

Co to jest „część lotnicza lotniska”?

Drugą przesłanką jest położenie „budowli” (czyli lotniska) w granicach części lotniczej. Taką częścią lotniczą jest obszar, który został wydzielony z lotniska i zatwierdzony odrębną decyzją Prezesa ULC. Sprawa jest bardziej skomplikowana, ponieważ wiąże się z dwoma decyzjami Prezesa ULC a na dodatek musi spełniać określone kryteria.

Dwie decyzje, tj. zezwolenie na przebieg granicy oraz wpisanie granicy części lotniczej do dokumentacji rejestracyjnej lotniska. Jest to zmiana istotna, więc musi przejść tę procedurę ze względu na inne przepisy Prawa lotniczego[1].

Sama część lotnicza to obszar, który musi spełniać wszystkie poniższe wymagania:
• jest trwale przeznaczony do startów i lądowań oraz do związanego z tym ruchem statków powietrznych, wraz z urządzeniami służącymi do obsługi tego ruchu, oraz
• dostęp do niego jest kontrolowany.

Pierwszy wymóg pozwala na takie „wykrojenie” części lotniczej, żeby obejmowała co najmniej drogi startowe, drogi kołowania, płyty (miejsca) postojowe ale także zabezpieczenia pola wzlotów. Co więcej, zakładając, że mamy lotnisko, na którym są wykonywane loty szkolne – możemy część lotniczą określić szerzej np. włączając w nią przestrzeń między drogami startowymi (kluczem będzie uzasadnienie wniosku).

Na pewno do części lotniczej nie będą się kwalifikowały budynki, w których prowadzona jest działalność niezwiązana bezpośrednio z obsługą lotów. Swoją drogą słyszałem o pomyśle włączenia do części lotniczej hotelu lotniskowego, ponieważ tam wypoczywają piloci i są bardziej zrelaksowani – raczej nie tędy droga. To samo dotyczy np. części terminala zajętych pod obiekty handlowe – spór w takiej sprawie prowadzi Gmina Zabierzów (obecnie z Komisją Europejską). Ale hangary już jak najbardziej, oczywiście w zależności od tego, jak są wykorzystywane.

Kontrolowany dostęp to zapewnienie takich procedur, które w wyraźny sposób ograniczają swobodny dostęp do części lotniczej osobom postronnym. Może to być wprowadzenie stref na identyfikatory (jak na Lotnisku Chopina) ale też np. ogrodzenie lotniska, oznakowanie tablicami zakazu wstępu czy opisanie konkretnych procedur dostępu. Wszystko zależy od zarządzającego, który wybiera taki sposób ograniczenia ruchu na części lotniczej, żeby mieć kontrolę nad przebywającymi tam osobami. Nie musi to być ścisła kontrola połączona z przeszukiwaniem osób itp.

Mając zatwierdzoną część lotniczą lotniska, każdy organ podatkowy musi uznać jej zwolnienie od podatku. O ile Prezes ULC zatwierdzi odrębną decyzją część lotniczą lotniska, to organ nie ma prawa prowadzić własnych interpretacji, wykładni itp. Musi taką decyzję uznać. Nie ma znaczenia nawet w jaki sposób takie lotnisko jest eksploatowane i czy rzeczywiście działa ono jako publiczne – tak np. wypowiedział się WSA w Olsztynie[2].

Od kiedy działa zwolnienie?

Pytanie bardzo ważne, ponieważ w trakcie całego procesu upubliczniania lotniska i zatwierdzania części lotniczej mamy kilka zdarzeń, które mogą być uznane za moment, od którego zwolnienie działa. Znaczenie spore – każdy miesiąc to czasem nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych oszczędności.

Takimi zdarzeniami są:
• decyzja o ograniczonej certyfikacji lotniska;
• decyzja o wpisie w rejestrze lotniska jako publicznego;
• decyzja o zezwoleniu na przebieg granicy lotniczej lotniska;
• decyzja o wpisie granicy lotniczej lotniska w dokumentacji rejestracyjnej;
• określenie tej granicy przez samego zarządzającego.

Przede wszystkim lotnisko musi być publiczne (bo tylko dla takich obowiązuje zwolnienie), więc temat może ruszyć dopiero po wpisie w rejestrze jako publicznego. Potem czas na wytyczenie granicy części lotniczej i…niespodzianka! Zwolnienie obowiązuje od momentu określenia granicy przez zarządzającego. Czyli od narysowania na mapie (i dnia złożenia wniosku do ULC o zatwierdzenie jej przebiegu – to już dla celów dowodowych). Nie ma znaczenia, kiedy to zatwierdzenie nastąpi, określenie granicy części lotniczej jest ustawowym obowiązkiem zarządzającego a nie Prezesa ULC. W razie komplikacji i innego podejścia organów podatkowych mamy wyrok WSA w Gliwicach[3], który wprost uznał, że określenie granicy przez zarządzającego lotniskiem ma znaczenie dla pobierania podatków. Pozytywne, prawda?

Oczywiście zakładając, że Prezes ULC później naszą granicę zatwierdzi.

Na koniec

Co ciekawe, zwolnienie z podatku od nieruchomości części lotniczych lotniska powinno być stosowane z urzędu. Więc nawet jeżeli w deklaracji zapomnicie o zwolnieniu, organ musi je zastosować. Tak stwierdził WSA w Lublinie w wyroku z 25 maja 2016 roku[4].

Jak widać przepisy są nie do końca jednoznaczne. Pozytywna strona takiego stanu jest oczywista – zawsze możecie spierać się z organami podatkowymi. SKO (czyli organ, do którego wnosi się odwołanie) zazwyczaj podtrzyma decyzję nakładającą duży podatek, ale w sądzie administracyjnym już macie większe szanse.
__________________________________________
[1] Rozporządzenie ws. klasyfikacji lotnisk i rejestru lotnisk cywilnych oraz art. 61 Prawa lotniczego oraz wytyczna Prezesa ULC nr 1 z 2003 roku
[2] Wyrok z 4 września 2008 r., I SA/Ol 164/07 – wyrok mimo upływu lat jest aktualny.
[3] Wyrok z 16 kwietnia 2007 r., I SA/Gl 137/07 – również aktualny.
[4] I SA/Lu 1383/15

Więcej informacji na stronie www.latajlegalnie.com


Mikołaj Doskocz – radca prawny, partner w Kancelarii Florczyk, Doskocz i Wspólnicy. Specjalizuje się w prawie lotniczym – przede wszystkim od strony przedsiębiorców. Ukończył prawo na Uniwersytecie Warszawskim, a następnie aplikację radcowską przy OIRP Warszawa. Doświadczenie zbierał podczas obsługi podmiotów lotniczych (przewoźników, producentów i usługodawców), a także w czasie, gdy kierował spółką zarządzającą lotniskami. Brał udział w pracach legislacyjnych w związku ze zmianami przepisów dotyczących lotnisk i przestrzeni powietrznej, ponadto jest członkiem Zespołu ds. aktualizacji Programu Rozwoju Sieci Lotnisk i Lotniczych Urządzeń Naziemnych.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony