Przejdź do treści
Przelot warunkowy 1000 kilometrów (fot. lukaszblaszczyk.com)
Źródło artykułu

Przelot warunkowy 1000 kilometrów – relacja

Łukasz Błaszczyk, pilot szybowcowy i samolotowy Aeroklubu Ostrowskiego, członek Szybowcowej Kadry Narodowej na początku grudnia podzielił się swoimi wrażeniami z przelotu warunkowego 1000 kilometrów z lotniska Częstochowa – Rudniki na szybowcu Diana 2, który wykonał w dniu 4.07.2016 r. Zapraszmy do obejrzenia filmu z lotu Łukasza Błaszczyka oraz przeczytania relacji z tego lotu.

Przelot warunkowy 1000 kilometrów

"Szybowiec Diana 2 zmontowałem i zatankowałem bardzo sprawnie rano około godziny 07:00 dzięki pomocy kolegów szybowników biorących udział w SMP CLUB A, RZS CLUB A i B.

Hol odbył się za samolotem Dynamic z pasa betonowego na kierunku geograficznym 262 stopnie na wyskość 1402 m AMSL. Pogoda: 1/8 Cu o podstawach 800 metrów w momencie startu. Po wyczepieniu nalot na deklarowaną linię staru i przecięcie o godzinie 09:11 na wysokości 1231 m AMSL.

Pierwszy bok. Lot w kierunku pierwszego punktu zwrotnego w rejonie Tomaszowa Lubelskiego. Początkowo po maksymalnej doskonałości szybowca do pierwszych CU na wschodzie w odległości około 15 km. Wiatr z kierunków zachodnich pomagał budować pierwsze kilometry w tworzącej się jeszcze termice. Początkowo noszenia do 1 m/sek do trawersu Włoszczowej przy podstawach od 800 do 1100 metrów AGL. Od południowego trawersu Kielc wyższe podstawy do 1500 m AGL przy średnich noszeniach 2,5 m/sek i 3/8 CU. Strefy TSA 05G i TSA 05F w tym dniu otwarte. Przed Sandomierzem podstawy do 1700 m AGL 3/8 CU. Nad Lasami Janowskimi podstawy nieregularne ze względu na występujące zachmurzenie 2/8 AC i 2/8 CU od 1400 m AGL do Biłgoraj i dalej do 1700 m AGL w rejonie Tomaszowa Lubelskiego. Wiatr w tym sektorze silniejszy około 35 km/h z kierunku 250 stopni.

O 12:04 zaliczam pierwszy punkt zwrotny na wysokości 1500 m AGL, prędkość przelotowa 104,48 km/h.

Drugi bok. Przez 90 km kontynuuję lot prawą stroną trasy pod szlakiem CU, zwiększając prędkość przelotową mimo silnego czołowego wiatru. Dokręcam na trawersie miejscowości Jeże z 1100 do 1700 metrów w 2,5 m/sek i dalej po przeskoku na zachód od Turbi z 1250 do 1550 metrów. Na zachód wiatr słabszy średnio do 25 km/h z kierunku 240 stopni. Po przeskoku w kierunku Gór Świętokrzyskich na południowym trawersie Opatowa dolatuję do szlaku i pod pierwszym CU dokręcam wysokość z 1100 do 1700 metrów AGL w 2,8 m/sek. Dalej lot po szlaku CU do Masłowa a natępnie po dokręceniu wysokości z 1100 do 1350 metrów przeskok pod kątem 45 stopni na prawą stronę od trasy do ciemnych podstaw CU CONG (tworzących szlak), z których wierzchołki rozlewają się i tworzą w tym sektorze 4/8 średniego pokrycia AC. Po szlaku wylatuję na przeskok i przed Przedborzem dokręcam z 1100 do 1900 metrów AGL w 2,5 m/sek. Pomiędzy Przedborzem a Radomskiem lecę po szlaku CU. Dalej lot przy 3/8 CU o podstawach 1500 m AGL przez południowy sektor MATZ D EPLK Łask (za zgodą i na łączności z kontrolerem zbliżania w Łasku). Od trawersu Wielunia pogorszenie warunków termicznych – wzrost pokrycia Ci do 3/8 i wzrost prędkości wiatru do 30 km/h z kierunku 270. Dalej lecę dość szczęśliwie przez 90 kilometrów po podtrzymaniach przez sektor porozlewanych chmur CU i wzrost Ci do 5/8. Nie jest łatwo – na północnym trawersie Twardogóry ustępuje pokrycie Ci pojawiają się lepsze CU z 1/8 pokrycia gdzie z 420 metrów AGL łapię 1,7 m/sek i dokręcam wysokość do 1300 metrów AGL, wiatr słabszy 20 km/h z kierunku 270 stopni. Dalej lecę przy średnich przeskokach 20 kilometrów od CU do CU które noszą średnio około 2 m/sek przy podstawach 1600 m AGL przy Żmigrodzie i dalej do punktu zwrotnego przy Ścinawie do 1400 m AGL. Drugi punkt zaliczam o godzinie 17:02 na 1200 m AGL i rozciągam lot dalej na zachód (do CU) o kolejne kilka kilometrów w celu zyskania dystansu dla przelotu odległościowego dowolnego.

Średnia prędkość przelotowa na drugim boku 100,63 km/h a całej trasy 102 km/h.

Trzeci bok. Zawracam i lecę z korzystnym dla słabszej już termiki tylnym wiatrem o średniej prędkości 20 km/h z kierunku 290 stopni – równolegle do trzeciego odcinka. Na południowym trawersie Wąsosza pod CU w kominie o sile noszenia 1,5 m/sek dokręcam z 900 do 1630 metrów. Dalej lecę po termice bezchmurnej po prostej na przeskoku około 50 kilometrów (na prędkości najmniejszego opadania) do dwóch dość dobrze wyglądających CU nad środkiem dużego lasu na południe od Milicza. Pierwszy nie daje nic a drugi po dość długim poszukiwaniu pod szeroką podstawą na jej północno zachodniej części znajduję noszenie 1,1 m/sek i bardziej na wschód podstawy wzrasta do 1,3 m/sek – dokręcam z 900 do 1600 m AGL w międzyczasie pozbywając się 50% balastu wodnego. Korzystny wiatr zachodni wieje nadal co pomaga w zdobywaniu ostatnich kilometrów w słabszych już noszeniach. Po kolejnych 20 kilometrach na wschód od Twardogóry z 1200 m AGL już bez balastu wodnego (około godziny 18:00) łapię komin o sile 1 m/sek i dokręcam do 1650 m AGL. Przelatuję kolejne 20 kilometrów i łapię pod dość dobrze wyglądającym CU zaskakujące 2 m/sek i dokręcam do 1650 m AGL. Dalej staram się utrzymać jak najwyżej lot i wykorzystuje każde napotkane noszenie. CU zaczynają zanikać. Odczuwalnie pojawia się koniec termiki. Przelatuje około 30 kilometrów nad las na południe od Kępna i z 1100 dokręcam do 1500 m AGL w 0,8 m/sek pod resztkami CU. Do mety pozostaje 84 kilometry – jest godzina 18:32. Dolatuję do północnego trawersu Praszki gdzie dokręcam nad lasem pod ostatnim rozmywającym się CU w noszeniu 0,6 m/sek z 1150 do 1500 m AGL i wychodzę z zapasem dolotowym na „zero” metrów gdzie po locie ze zmniejszonym opadaniem wyrabia się pewny dolot z 61 kilometra z zapasem 250 metrów na 1 m/sek nastawy MC. Na 20 kilometrze przed lotniskiem przelatuję pod CU z myślą, że gdyby zabrał to dokręcę wysokość na tyle ile będzie to możliwe, aby polecieć za lotnisko EPRU celem zwiększenia rekordowej odległości w przelocie odległościowym dowolnym. Niestety CU już nie nosi. Metę w Rudnikach zaliczam na końcu termiki o 19:24 na 257 m AMSL.

Pogoda nie należała w tym dniu do bardzo dobrych. Przelot zaliczyłem dzięki bardzo dobrym osiągom szybowca Diana 2 oraz bardzo wczesnej godzinie startu i sprawnej pomocy ze strony Aeroklubu Częstochowskiego (otwarta postawa umożliwiająca planowanie długich lotów i wczesne hole), Andrzeja Czopa (pomoc w planowaniu, osłona meteo przed i wtrakcie lotu), Rafała Siankowskiego (pomoc w montażu szybowca i czynnościach przedstartowych oraz pełnienie funkcji Komisarza Sportowego), Sebastiana Calika (pomoc w montażu szybowca) oraz osób dopingujących lot."

Link do Crosscountry.aero gdzie można obejrzeć zapis lotu www.crosscountry.aero/flight/view/11208

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony