Przejdź do treści
Wypadek samolotu Cessna 150J
Źródło artykułu

Zdarzyło się dzisiaj: „Samolot został przyduszony do ziemi i przepadł..."

9 lat temu, 16 marca 2008 r., w Bielsku Białej doszło do wypadku samolotu Cessna 150J (znaki rejestracyjne SP-ETA). W wyniku tego zdarzenia konstrukcja została w znaczącym stopniu uszkodzona, ale dwie osoby przebywające na jej pokładzie nie odniosły obrażeń.

W streszczeniu raportu PKBWL ze zdarzenia 125/08 czytamy:

W dniu 16 marca 2008 r. około godziny 7.00 (LMT) załoga, instruktor – pilot lat 72 z uczniem pilotem lat 23, rozpoczęli przygotowania do lotów szkolnych w ramach szkolenia podstawowego na lotnisku Bielsko - Aleksandrowice (EPBA).

Planowali wykonanie lotów do strefy na zadanie AI/2 wg P.Sz.Sam. AP. Załoga zapoznała się z komunikatem meteorologicznym, a instruktor omówił ćwiczenia jakie będą wykonywali w strefie pilotażu. Następnie, instruktor pobrał od służby technicznej samolot Cessna 150J, SP-ETA. W trakcie przeglądu przedlotowego spuszczono odstoje ze zbiorników skrzydłowych oraz spod silnika. Wszystkie odstoje były czyste i bez śladów wody.

Uzupełniono olej i dotankowano paliwo do pełnych zbiorników. Po tych czynnościach instruktor, na stanowisku postojowym przed hangarem, przeprowadził odprawę przedlotową, a następnie polecił uczniowi-pilotowi zajęcie miejsca w kabinie na lewym fotelu. Instruktor zajął prawy fotel i po zapięciu pasów przeprowadził instruktaż dotyczący manipulowania elementami sterowania silnikiem i osprzętem z pozycji pilota.


Uczeń-pilot uruchomił silnik, a następnie, próbował nawiązać łączność z wieżą na częstotliwości 122,20 MHz. Nikt nie odpowiadał, więc instruktor polecił uczniowi-pilotowi kołowanie do startu z pasa 09. Przed pasem zatrzymano samolot w celu przeprowadzenia grzania i próby silnika i osprzętu. Próba silnika wykazała, że nie było odchyleń od normy – wszystko działało prawidłowo. Uczeń-pilot jeszcze raz próbował nawiązać łączność z wieżą, ale nadal nikt nie odpowiadał więc zajął pas startowy 09.

Na pasie uczeń-pilot wychylił klapy do położenia 10º, uzgodnił żyrobusolę z busolą magnetyczną oraz ustawił wysokościomierz na poziom lotniska (QFE). Bezpośrednio przed startem uczeń-pilot jeszcze raz sprawdził działanie podgrzewu gaźnika, a następnie przepalił świece. Start nastąpił o godzinie 7.45 (LMT). Start wykonywał instruktor. Po zwolnieniu hamulców samolot rozpoczął rozbieg. W pewnym momencie samolot oderwał się od pasa, po czym znowu przyziemił. Wg zeznania instruktora odbicie to było spowodowane nierównością nawierzchni lotniska.


Po chwili oderwał się powtórnie, ale jego lot był niestabilny. Kiedy samolot znajdował się w fazie przejścia na wznoszenie na wysokości około 10 m, wystąpił nagły podmuch wiatru z południowej strony, który mógł być połączony z rotorem. Spowodowało to trudności w rozpędzaniu i naborze wysokości przez samolot. W chwili przekraczania granicy lotniska samolot został „przyduszony” do ziemi, przepadł, przyziemił i skapotował na polu przylegającym do lotniska. Miękka nawierzchnia uprawnego pola częciowo zamortyzowała zderzenie samolotu z ziemią, co ograniczyło skutki kapotażu. Załoga o własnych siłach, bez obrażeń opuściła samolot. Samolot został zniszczony.


Informacje o szczątkach i zderzeniu:

Samolot przepadł z niewielkiej wysokości i z przemieszczeniem ok.15 m, licząc od pierwszego śladu na ziemi, skapotował. Pierwszym elementem konstrukcji, który przejął energię zderzenia z ziemią było prawe koło podwozia głównego, a następnie koło przednie, co spowodowało wyłamanie przedniej goleni z konstrukcji.  Żaden z elementów konstrukcji nie oddzielił się od płatowca przed zderzeniem z nawierzchnią pola.


Ustalenia komisji:

-Dowódca statku powietrznego instruktor-pilot, miał ważną licencję pilota samolotowego zawodowego, ważne badania lotniczo-lekarskie, ważne KWT i KTP.
- Instruktor-pilot był w ciągłym treningu, a warunki meteorologiczne umożliwiały wykonanie planowanych lotów.
- W czasie przygotowania do startu instruktor-pilot zapoznał się z aktualną prognozą obszarową dla rejonu 15 obejmującego lotnisko Bielsko-Aleksandrowice, która przewidywała występowanie wiatrów wschodnich z odchyłką południową
- Uczeń-pilot był właściwie przygotowany do lotu na zadanie AI / 2.
-Instruktor w czasie startu niewłaściwie ocenił chwilowe warunki meteorologiczne.
- Samolot był sprawny technicznie i miał ważne świadectwo zdatności do lotu.
- Samolot był obsługiwany przez licencjonowanych mechaników, a prace okresowe i czynności obsługowe były wykonane w terminie.
- Samolot startował z klapami wychylonymi na 10º.


Przyczyna wypadku:

Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych po zapoznaniu się ze zgromadzonymi w trakcie badania zdarzenia materiałami ustaliła, że przyczynami wypadku były:

  • niewłaściwa ocena chwilowych warunków meteorologicznych jakie wystąpiły podczas startu.
  • prawdopodobne wystąpienie silnego prądu zstępującego, wywołanego rotorem, na wschodniej części lotniska.
  • okolicznością sprzyjającą zaistnieniu wypadku było wykonywanie startu z tylno-bocznym wiatrem, przy klapach wychylonych na 10º.


Zalecenia profilaktyczne:
 
Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych nie proponuje zaleceń profilaktycznych.


Pełny raport końcowy nr 125/08 wraz z wnioskami i zaleceniami Komisji dostępny jest na stronie bezpieczeństwo.dlapilota.pl


Na portalu bezpieczeństwo.dlapilota.pl codziennie publikujemy zestawienie zdarzeń z danego dnia z lat ubiegłych. Publikacje w zamierzeniach mają służyć jako narzędzie szkoleniowe i mają pomóc pilotom unikać błędów popełnianych przez innych. Zapraszamy do lektury.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony