Przejdź do treści
Sebasian Kawa po powrocie z Chile, fot. Piotr Adamczyk
Źródło artykułu

Góralski tercet powitał Kawę

Chwilę po godzinie 10:00 wylądował na lotnisku w Pyrzowicach samolot PLL LOT rejs nr 0362 z Monachium z Sebastianem Kawą - trzykrotnym mistrzem świata w wyścigach szybowcowych na pokładzie.

W hali przylotów czekali już sympatycy szybownictwa, piloci z pobliskich aeroklubów, dziennikarze oraz przedstawiciele Aeroklubu Polskiego i Międzynarodowego Portu Lotniczego w Pyrzowicach. Obecny był również najbardziej oddany kibic Sebastiana - Tomasz Kawa, tata Mistrza. Pan Tomasz jako pierwszy oficjalnie przywitał Sebastiana, po nim głos zabrał Prezes Aeroklubu Polskiego - Jerzy Makula.  Był szampan, biało-czerwona flaga, bęben i specjalnie ułożona przez zgromadzonych szybowników piosenka powitalna. Nie zabrakło również odśpiewanych życzeń "sto lat" na góralską nutę przez zespół  dziecięcy.

Mistrz trochę zaskoczony powitaniem, zaprezentował złoty medal. Puchar spakowany wraz z doskonałym polskim szybowcem Diana 2, na którym startował Sebastian, przypłynie do Polski na początku marca. Puchar jest pucharem przechodnim. Wszyscy z niecierpliwością czekają na decyzję  czy wzorem pucharu Gordona Bennetta po trzykrotnej z rzędu wygranej pozostanie on własnością Mistrza.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony